Słonie, które niedawno uszyłam, też są przyjazne środowisku. Emila i Emilkę zamiast owatą, wypełniłam łuską gryczaną :) Dzięki temu cudownie szeleszczą. Ponadto, jako nieduże podusie, delikatnie masują i bardzo dobrze dopasowują się do kształtu głowy.
Tworząc słonie, bazowałam na wykroju pochodzącym ze strony Strimy. Wykrój delikatnie zmodyfikowałam. Z tyłu wszyłam zamek, przez który można wysypać/dosypać łuskę (dla mniejszych dzieci proponuję zamek bez sprzączki, by małe rączki nie mogły go samodzielnie odpinać). Dodałam także ogonki i trochę ożywiłam słoniki :)
Dziękuję za odwiedziny. Miłego wieczoru :)